-Hej.
-Cześć mała. Co tam?
-Ok. To gdzie mieszkasz?
-Zobaczysz...
Twoimi oczami
Jechaliśmy, nie wiem może pół godziny? Byliśmy cicho, aż do momentu w którym podjechaliśmy pod jakiś ogromny, biały dom z basenem.

Spodobał mi się.
-To tu.
-Wow! Za co Ty to kupiłeś? Bank okradłeś!?
-Ta.. Bank okradłem.-uśmiechnął się. Jaki on słodziutki. Wjechał do czegoś w typie garażu, chociaż było za duże. W środku było wiele innych, drogich samochodów. Niall wyszedł z pojazdu i obszedł go do koła. Otworzył drzwi.
-Zapraszam.
Wysiadłam i ruszyłam za chłopakiem w stronę drzwi wejściowych. Wyjął klucze z kieszeni, otworzył je i weszliśmy do środka. Na wejściu pojawili się dwaj chłopacy, którzy (tak jak Niall) zdawali mi się znajomi.

-Jestem Liam. Niall dużo nam o Tobie opowiadał.-powiedział chłopak w białej bluzce.
-Ja jestem Louis.-dodał drugi.
-(T.I.).- w tym momencie ze schodów zbiegli kolejni dwaj chłopacy. Jeden był mulatem, o czarnych włosach i karmelowych oczach, a drugi miał brązowe, lokowane włosy i zielone oczy.
-Zostaw mnie Ty matole!-mulat nawrzeszczał na loczka-O... Cześć Zayn jestem, a Ty pewnie (T.I.).
-Ty jesteś matoł! O! Jestem Harry. (T.I.)?
-Tak. Kurde,no! Skądś Was kojarzę. Ale skąd to nie wiem.
-A może to coś Ci podpowie:
Baby You light up my world like nobody else
the way that you flip your hair gets me overwhelmed
but when you smile at the ground it ain't hard to tell
You don't kno-o-ow
You don't know you're beautiful!
If only you saw what I can see
You'll understand why I want you so desperately
Right now I'm looking at you and I can't believe
You don't kno-o-ow
You don't know, you're beautifu-u-ul!
That's what makes you beautiful!
-Cholera! One Direction?!
-Brawa za spostrzegawczość!-powiedział sarkastycznie Niall.
-WOW. Ale z jakiej paki, ja od razu Was nie rozpoznałam?
-Nikt tego nie wie. Trochę się zdziwiłem, że mnie nie rozpoznałaś.. Potem sobie pomyślałem, że po prostu nas nie znasz.
-Coś Ty?! Moja koleżanka słucha Was na okrągło! Nie mogę Was nie znać!-cała prawda.
-Chcesz jeść?-zapytał chłopak i poklepał się po brzuchu.
-Z chęcią.
-Niall, mi też!-chłopaki wykrzyczeli chórem.
-No to fajnie. Czyli siedem porcji...
Po jakiejś godzinie rozmów Niall podał obiad.
-I jak (T.I.)?
-Pychota!-to była prawda. Chłopak potrafi gotować.
-Miło mi!
Po posiłku pojechaliśmy do kina. Ja i Niall. Sami.
-To na co idziemy?
-Może na "Paranormal Activity"?
-Serio? Większość dziewczyn chyba za bardzo nie lubi oglądać takich filmów.
-A ja kocham. Są super! Tylko czasami niektóre są ciut-ciut za straszne i się boję.-uśmiechnęłam się tak pięknie jak tylko mogłam.
-No to w takim razie 2 bilety na "Paranormal Activity".
Kobieta podałam nam bilety i poszliśmy do sali.
Film zaczął się. Po pewnym czasie zaczęło się robić strasznie, więc przytuliłam się do Nialla,a on objął mnie ramieniem. Czułam zapach jego perfum. Zaczęłam bujać w obłokach. Chwila, chwila... "Opanuj się (T.I.)! Znasz go od dwóch dni!" skarciłam się w myślach. Ok, już dobrze.
Oczami Nialla
(T.I.) bardzo mi się podoba. Chyba po raz pierwszy w życiu, dziewczyna aż tak mi się spodobała. Mówiła, że chce iść na ten film, dla mnie spoko, bo się do mnie przytuliła : ) Zaraz chyba będzie koniec. Koniec. Wreszcie.
-Podobało Ci się?
-Trochę za straszny.
-Wiedziałem.
-Skąd?
-Już oglądałem.
-Serio?
-Serio.
-Świniak, czemu mi nie powiedziałeś, że straszny?!
-Bo mi się podobasz i chciałem, żebyś się do mnie przytuliła.
-Podobam Ci się?!-co taka zdziwiona?
-No raczej!
-Ja, zwyczajna (T.I.) (T. N.) podobam się sławnemu Niall'owi Horanowi?
-Owszem.
Stanęliśmy nawet nie wiem kiedy i patrzeliśmy sobie w oczy.
-Na prawdę Ci się podobam?-mówiła prawie szeptem.
-No pewnie, że tak.
Zbliżyłem się do niej i pocałowałem ją delikatnie, bo bałem się czy ona tego chce. Całę szczęście ona odwzajemniła pocałunek z potrójną siłą.
-Już się w Tobie zakochałem.-teraz to byłem na maksa szczery.
-Serio?-jaki z niej niedowiarek : )
-Serio.
3 miesiące później...
Twoimi oczami
Jak ja go kocham. Aż trudno uwierzyć, że znam go dopiero 3 miesiące... W tym momencie ktoś podszedł do mnie od tyłu i objął w talii.
-Kocham Cię (T.I.)... Cieszę się, że zamieszkamy razem.
-Też Cię kocham Nialler... Najbardziej na świecie.

...................................................................................................................................................................
Ale nad tym czasu spędziłam, ale warto było. To wszystko dla Was : )
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz